Próchnica,  Stomatologia dziecięca

5 czynników wpływających na trwałość wypełnienia zęba

Wypełnienie kompozytowe zęba jest najczęściej wykonywaną procedurą stomatologiczną. Polega na usunięciu próchnicy narzędziami obrotowymi, a następnie na odbudowie utraconych tkanek zęba materiałem kompozytowym światłoutwardzalnym. Przez wielu pacjentów uznawane jest za najmniej skomplikowany zabieg. Z resztą nie tylko przez pacjentów, również wielu dentystów postrzega zakładanie plomb jako „robotę dla stażysty”. Tymczasem im bardziej zagłębiam się w zagadnienia dotyczące wypełnień kompozytowych, tym lepiej dostrzegam jak bardzo złożona i wymagająca jest to procedura. Tak naprawdę prawidłowe wykonanie plomby służącej przez wiele lat jest bardzo trudne i wymaga szerokiego asortymentu sprzętu oraz materiałów, a także wiedzy oraz doświadczenia. Natomiast trwałość wypełnienia zęba zależy od bardzo wielu czynników, ciężko je jednoznacznie określić dla każdej sytuacji. W poniższym wpisie postaram się Wam wytłumaczyć dlaczego tak jest.

Jeżeli nie wiesz czy Twoje wypełnienia wymagają wymiany, zajrzyj do tego wpisu – Czy wiesz, że plomby trzeba wymieniać?

1. Materiały stosowane do wypełnienia zęba – kompozyty światłoutwardzalne

Jak zawsze materiały mogą być lepsze i gorsze. Najbardziej rozpowszechnione i najczęściej stosowane są materiały kompozytowe światłoutwardzalne. Na przestrzeni ostatnich 10-15 lat przeszły prawdziwą rewolucję i ich właściwości fizyczne oraz estetyczne znacząco się poprawiły. Obecnie najlepszymi i najnowocześniejszymi dostępnymi na rynku kompozytami są te zawierające nanocząsteczki wypełniacza. Mają ona doskonałe właściwości zarówno fizyczne jak i estetyczne, które są bardzo zbliżone do właściwości tkanek zęba. Dzięki temu mają dużą odporność na zużycie, a co za tym idzie mogą służyć nawet przez kilkanaście lat.

W Dentify mamy dostępny szeroki wachlarz materiałów kompozytowych z nanowypełniaczem oraz materiałów ormocerowych, czyli zawierających połączenie kompozytu z ceramiką. Wykorzystujemy również wersje niezawierające pochodnych BPA, BIS-GMA czy bisfenolu A.

2. Materiały kompozytowe nie lubią wilgoci

Jednym z podstawowych warunków jakie należy spełnić, aby wykonać trwałą odbudowę kompozytową, to zapewnienie całkowitej suchości leczonego zęba. W tym celu kiedyś stosowało się wałeczki ligniny, jednakże nie zapewniały one odpowiedniego poziomu suchości pola zabiegowego. Obecnie jednak mamy dostępne znacznie wygodniejsze i skuteczniejsze rozwiązanie. Jest nim koferdam. To absolutny niezbędnik przy wykonywaniu wypełnień (a także wielu innych procedur!). Ma on na celu izolowanie leczonego zęba (oraz 2 zębów sąsiednich) od środowiska jamy ustnej, przede wszystkim śliny oraz bakterii. Pozwala to nie tylko zachować suchość, ale również jałowość (brak drobnoustrojów) pola zabiegowego. Ponadto poprawia komfort pacjent w trakcie leczenia.

koferdam
Koferdam służy do izolowania leczonych zębów od śliny i drobnoustrojowych, a także do zabezpieczenia pacjenta przed aspiracją narzędzia czy stosowanych materiałów. Jest niezbędny do założenia prawidłowego wypełnienia. Składa się z metalowej klamry obejmującej ząb oraz gumy.

3. Umiejętności dentysty

Ten punkt na pewno nikogo nie zaskoczy, to oczywiste że jakość pracy zależy od umiejętności operatora. W ten akapit można również dorzucić różnorodność wykorzystywanego sprzętu, dobry specjalista jest przygotowany do każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji. A to wymaga posiadania różnych matryc, różnych narzędzi do modelowania wypełnień oraz do ich polerowania. Tak jak pisałam na początku, dla wielu osób zrobienie wypełnienia jest mało wymagającą procedurą, do której wystarczą 1-2 narzędzia i minimalne umiejętności. Przy założeniu, że wypełnienie to tylko „zaklejenie dziury” faktycznie może tak być.

Natomiast nowoczesna stomatologia odtwórcza powinna być biomimetyczna, czyli powinna imitować naturalne zdolności zęba. Zatem prawidłowo wykonane wypełnienie ma na celu przywrócenie pierwotnej wytrzymałości, funkcji oraz estetyki zęba. Aby to uzyskać niezbędne jest m.in. odbudowanie idealnego, odpowiednio szerokiego punktu styku z sąsiednimi zębami oraz powierzchni okluzyjnej (czyli tej części zęba, którą gryziemy i rozdrabniamy pokarm) zapewniającej właściwy kontakt z zębami w przeciwstawnym łuku. Nadanie niewłaściwych kształtów prowadzi do znacznego osłabienia zęba, mniejszej wytrzymałości i trudności w utrzymaniu właściwej higieny.

Musicie pamiętać, że zęby przez całe nasze życie ciężko pracują, a wraz z nim wykonane odbudowy kompozytowe. Znajdują się w stale wilgotnym środowisku, narażone są regularnie na bardzo duże obciążenia w trakcie żucia oraz na działanie innych czynników fizycznych i chemicznych (np. pasty wybielające, pasty z węglem, kwaśne gazowane napoje, czerwone wino, soki warzywne).

Aby dobrze zobrazować różnice między zrobieniem dobrego wypełnienia a po prostu zaklejeniem dziury w zębie, podam 2 przykłady tego jak można wyleczyć zęba:

Przykład nr 1:

Pacjent zgłosił się na leczenie zęba z próchnicą głęboką. Dentysta znieczulił pacjenta i przystąpił do oczyszczania ubytku. Kiedy uznał, że ubytek jest wolny od próchnicy, przeszedł do wykonywania wypełnienia. Na tym etapie w zębie brakowało dwóch ścian stycznych z sąsiednimi zębami i należało je odbudować. Wytrawił ubytek kwasem ortofosforowym przez 30 sekund, wypłukał i założył standardową formówkę składającą się z prostego paska i napinacza, uszczelniając ją drewnianymi klinami. Odbudował brakujące tkanki zęba materiałem kompozytowym hybrydowym z mikrocząsteczkami. Nie modelował wypełnienia, zatem nie nadał mu kształtu oraz wyglądu anatomicznego naturalnego zęba. Do pracy wykorzystywał dwa narzędzia: upychadło kulkowe oraz nakładacz. Zdjął formówkę, dostosował wypełnienie w zwarciu i wypolerował jedną gumką polerską. Całkowity czas pracy wyniósł 20 minut, koszt 250 złotych, trwałość średnio ok. 2-3 lata.

Przykład nr 2:

Pacjent zgłosił się na leczenie zęba z próchnicą głęboką. Na podstawie zdjęcia RTG dentysta mniej więcej poznał rozległość ubytku i zaplanował odbudowę. Znieczulił pacjenta i założył koferdam na leczonego zęba oraz zęby sąsiednie. Następnie przy pomocy piaskarki profilaktycznej wypiaskował zęby, aby je oczyścić z osadów, bakterii i innych zanieczyszczeń. Kolejnym krokiem było oczyszczenie zęba z próchnicy. Po kontroli oczyszczonego ubytku caries markerem (preparatem służącym do wykrywania próchnicy), przystąpił do piaskowania abrazyjnego. To pozwala uzyskać idealną czystość ubytku oraz znacząco poprawia utrzymanie się materiału kompozytowego.

Następnym krokiem było wytrawienie zęba przez 15 sekund i dokładnie wypłukanie wytrawiacza przez 30 sekund. Podobnie jak w przypadku pierwszym, po oczyszczeniu ubytku w zębie brakowało dwóch ścian stycznych, które należało odbudować. W tym celu dentysta do odbudowy ściany bliższej zastosował zestaw matryc sekcyjnych i pierścieni Garrisona. W przypadku odbudowy mocniej zniszczonej ściany dalszej nie było możliwości właściwego założenia matrycy i pierścieni Garrsiona, dlatego dentysta spróbował zastosować inny system – matryce i pierścienie Palodentu. Niestety również i on nie był właściwy, dlatego specjalista zdecydował się na wykorzystanie dwóch rodzajów matryc – siodłowej oraz dwóch pojedynczych matryc z Palodentu. Po odbudowie ścian i środka ubytku, dentysta przystąpił do modelowania powierzchni żującej, aby nadać jej naturalne kształt z wyraźnie zaznaczonymi guzkami oraz bruzdami.

Ostatnim etapem pracy było dostosowanie zęba w zgryzie oraz przy ruchach żujących. Kiedy już wypełnienie pasowało jak należy, usunięto warstwę inhibicji tlenowej powstałej w trakcie utwardzania materiału przy użyciu szczoteczki oraz pasty ściernej. Ostatnim krokiem było dokładne wygładzenie oraz wypolerowanie przy użyciu krążków ściernych Soflex o różnym nasypie, gumek polerskich oraz szczoteczek z diamentowym nasypem. Cały proces został udokumentowany przy pomocy zdjęć fotograficznych i zaprezentowany pacjentowi. Całkowity czas pracy wyniósł 45 minut, koszt 300zł, trwałość średnio ok. 7 lat.

Mam nadzieję, że podane powyżej przykłady pomogły Wam zrozumieć dlaczego tak ważny jest dostępny szeroki wybór materiałów, narzędzi oraz formówek. Przez wiele lat stosowano przede wszystkim standardowe matryce okrężne z napinaczem. Jednakże od kilkunastu lat stopniowo zastępowane są przez matryce sekcyjne. Wadą matryc okrężnych jest brak możliwości odbudowy odpowiednio szerokiego punktu styku oraz nadania anatomicznego wypukłego kształtu ścianom zęba. Dodatkowo ciężko je prawidłowo uszczelnić w części przydziąsłowej, przez co zakładane wypełnienie nie jest szczelne i szybko rozwija się pod nim próchnica.

Matryce sekcyjne natomiast są pozbawione powyższych wad. Dostępnych jest kilka systemów matryc sekcyjnych, m.in. system Garrisona i Palodentu. Posiadanie różnych rodzajów matryc umożliwia dostosowanie się do każdej sytuacji i właściwe odbudowanie nawet bardzo zniszczonych zębów.

Standardowa matryca okrężna

4. Przestrzeganie właściwej higieny przez pacjenta

Być może niektórym ten punkt się wyda oczywisty, ale muszę o nim wspomnieć, bo to jeden z ważniejszych czynników wpływających na utrzymanie wypełnienia. Nawet najlepiej wykonana plomba nie utrzyma się za długo w ustach kogoś, kto nie dba o higienę jamy ustnej. A jak należy o nią dbać? Szczotkować zęby minimum 2 razy dziennie rano i wieczorem, oraz nitkować i czyścić język skrobaczką wieczorem. Tylko tyle i dla niektórych aż tyle wystarczy.

5. Zgłaszanie się na regularne kontrole oraz higienizacje co pół roku

Aby wydłużyć trwałość wypełnienia, należy zadbać o brak osadów i kamienia nazębnego, w którym „ukrywają się” bakterie, mogące doprowadzić do rozwoju próchnicy pod wypełnieniem. Każdą plombę należy również polerować co 1-2 lata, to również jej wydłuży czas użytkowania. Regularne kontrole pozwalają również na wykrycie ewentualnych defektów wypełnienia i ich korektę, zanim dojdzie do jego całkowitego zniszczenia.

Jeśli chcesz mieć wypełnienia, które będą służyły przez wiele lat i będą wysoko estetyczne, zapisz się do Dentify na wizytę.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.